Tak, tak, nie zimuję. I chociaż zdarzają się takie chwilę, że marzy mi się zapadniecie w sen zimowy to szybko biorę się w obroty i odrzucam takie myśli. Przecież teraz tyle się dzieje! Bo przecież zima, śnieg, święta, mnóstwo rzeczy które można zrobić specjalnie na tę okazję! Nie, zdecydowanie nie można spać :)
W tym całym zimowym rozgardiaszu udało mi się wygospodarować chwilkę na zrobienie drobnych prezencików. Na początek coś co poleciało w prezencie dla mojej przyjaciółki. Jako, że jest studentką i lubi czytać zmajstrowałam jej zakładkę do książki. Do tego dołożyłam zeszyt w pięknej oprawie, który nieśmiało wystaje spod zakładki. Satynowy w kwiatowe haftowane wzory. I na koniec skrzydełka, które samodzielnie uszyłam z szablonu Tildy. Zapachowe, a jak!
Mamie i Babci również zrobiłam po parze skrzydełek; jak już robić coś takiego to tylko hurtem :)
Mam Wam do pokazania jeszcze trochę moim wyrobów, muszą one jednak poczekać na sfotografowanie. Jeśli nie jutro to w piątek na pewno to zrobię i oczywiście wrzucę na bloga. I tym razem na pewno już będzie full świątecznie :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz