Czy wspominałam już, że nie lubię zimy? Wiem, bardzo optymistyczny początek, ale ostatnio nie mogę inaczej. Szalenie chce mi się wiosny, tej energii, której ze sobą niesie, lekkiego powietrza i przede wszystkim CIEPŁEGO słońca! Tak! Więc zwłaszcza tego ciepła. Staram się je wytworzyć jak mogę. Bo nie chodzi tylko o ogrzanie ciała (choć nie twierdzę, że nie ma to znaczenia ;) ), ale o ogrzanie duszy.
Wobec tego ciągle szukam ciepła. A to w świeczkach dających magiczne światło, a to w zapachach otulających moje nozdrza. I wreszcie w kolorach. Tym razem mam ogromne zapotrzebowanie na czerwienie i pomarańcze. Otaczam się nimi jak mogę: czerwony sweter, pomadka. Nawet czerwone warzywka. Również tworzę na czerwono. Ponownie uszyłam wróbelki bo poprzednie zostawiam mamie, te już będą tylko moje ;) Pisałam o nich tutaj. I popełniłam też obraz. Też ptaszka, bo chyba nie może być już inaczej. I właśnie uzmysłowiłam sobie jego kontrast. Nie tylko kolorystyczny. Mianowicie zimorodek. Rodzi się w zim(n)ie, ale dla mnie urodził się w cieple. By ciepło nieść :)
Pozdrawiam Was ciepło, nie dajmy się zimie! Jeszcze tylko trochę... ;)
Bardzo mi sie podoba Twoj obraz - bardzo energetyczne kolory :) Dobrze, że się starsz "wytwarzać ciepło" - gorzej jakbyś tylko marudziła, bo z tym to na pewno nie byłoby Ci dobrze :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWłaśnie o to mi chodziło- by na niego spojrzeć i się obudzić ;)
UsuńA marudzić czasem marudzę... Ale tylko chwilę by zaraz wziąć tyłek w troki hehe
Aniu, jak ja Cię rozumiem :))) Też jestem ciepłolubna i źle znoszę zimę, chłód, brak słońca, uśpioną roślinność... Twój obraz jest niesamowity, bije z niego taka energia, że aż gorąco się robi :) Napatrzeć się nie mogę, tak mi się podoba!!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko :)
Dokładnie takie było założenie kiedy go malowałam. Więc teraz gdy na niego patrzę pamiętam w jakiej sytuacji go tworzyłam i co mi dał :) I strasznie się cieszę, że Ci się podoba :D
UsuńBardzo bym chciała spotkać takiego zimorodka:) Nawet zimą;)
OdpowiedzUsuńOj, ja też, ja też :D
UsuńWitam i siebie, cieszę się, że mnie odwiedziłaś :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci sukcesów w prowadzeniu bloga, pozdrawiam serdecznie! :)